O Myszach tonących we łzach - wady i zalety Disqus

Myszy zaszyły się w gryzoniowej chatce, chłonęły letnie promienie słońca i produkowały endorfinki. Panna Mysia z naładowanymi akumulatorkami zasiadła do klawiatury komputera, żeby skrobnąć  czytelnikom kilka ciepłych słów... i utonęła we łzach! A wszystko to za sprawą systemu komentarzy Disqus, który... uległ awarii!

krzystanie z systemu komentarzy disqus
Pod koniec minionego roku na gryzoniowym blogu pojawił się system komentarzy Disqu. Jest on banalnie prosty w instalacji i ma ładną grafikę. Aby dodać komentarz wystarczy posiadać konto na jednej z kilu platform internetowych, zaś całą prowadzoną dyskusję możemy śledzić dzięki otrzymanym powiadomieniom. Cud, miód, malinka? Otóż nie!

My jesteśmy prostymi Myszami o małych rozumkach. HTML, Java czy CSS są nam bliskie mniej więcej tak, jak fizyka kwantowa... Mimo tego, na gryzoniowym blogu pojawił się Disqus, z którego byliśmy zadowoleni przez kilka miesięcy. 

Kilka dni temu euforia Panny Mysi przerodziła się w niepohamowany żal i czarną rozpacz. W czasie wprowadzania modyfikacji w szablonie, Disqus uległ awarii. Panna Mysia kilka godzin dzielnie walczyła z kodem HTML strony rwąc futerko z głowy, a później rzewnie chlipała w poduszkę... Na próżno! Na nic! Olaboga! 

Utraciliśmy wszystkie komentarze, które mysi czytelnicy zostawili na gryzoniowym blogu za pośrednictwem Disqus'a. Wszystkie Myszy w okolicy zalały się łzami! Ogonki nam nie merdają, uszy smętnie oklapły na nosy... a Panna Mysia to nawet ochotę na babeczki straciła...

To co? Pocieszycie biedne Myszy i skrobniecie dobre słowo pod starymi postami?

20 komentarzy:

  1. Ojej... a import nic nie pomógł? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety... Próbowaliśmy instalować system automatycznie poprzez stronę oraz ręcznie wpisując w kod HTML, ale na próżno. Disqus nie tyle nie wyświetla komentarzy, co w ogóle nie ładuje się na stronie :(

      Usuń
    2. O nie... :( Współczuję przebojówn naprawdę, ale może ktoś pokroju Blogowicza rozwiązałby Wasz problem?

      Usuń
    3. Zwróciliśmy się o pomoc na Forum Bloggera. Niestety mimo podjętych prób nie udało się tego naprawić. Trudno... Mamy nadzieję, że czytelnicy nam to wynagrodzą :)

      Usuń
    4. Warto napisac, tez do obsługi DisQusa, oni zawsze chetnie i sprawnie odpisują :)

      Usuń
  2. O rany na szczęście ja nigdy nie miałam pomysłu żeby go instalować ;p myszy głowy do góry! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuję ! Ja w sumie się ciesze że go nie instalowałam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, kiepska sprawa :( Nigdy nie korzystałam z tego na moim blogu, ale też jakoś nie zamierzam tego wprowadzać, bo nie przekonałam się do tej formy dodawania komentarzy :( Mam nadzieję, że jednak komentarze które utrwaciłaś da się przywrócić :* Dodaję do obserwowanych, bo zaciekawił mnie Twój blog i fajna forma w jakiej piszesz <3 Miłego dnia :*

    www.sandina.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że do nas zajrzałaś. Rozgość się :)

      Usuń
  5. A miałam go zainstalować dwa dni temu bo jedna z blogerek nie może dodawać pod moimi postami komentarzy ale chyba dam spokój :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż... nie polecam go instalować, jeśli zamierzasz wprowadzać jakiekolwiek zmiany w szablonie.

      Usuń
  6. oj szkoda, dlatego ja nie mam , nie miałam i nie będę mieć Disqus

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem na nie jeśli chodzi o Disqus.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiepska sprawa, ale tak to czasem bywa... :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Współczuję. Cieszę się, że nie zainstalowałam sobie tego systemu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie Disqus kompletnie nie kręci i nie rozumiem jego fenomenu :p Niby jest ok, ale jakoś tak jestem tradycjonalistką :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Awaria - to czego się boją i drżę !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, że nie zdecydowałam się na Disqus ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej ;( Ja bym próbowała odezwać się do twórców, dość szybko odpisują i może mają na to jakąś radę ;)

    OdpowiedzUsuń

Myszy uwielbiają czytać komentarze! Widząc nową wiadomość, grube Futrzaki przerywają z podekscytowania jedzenie, a reszcie Myszy wesoło merdają ogonki! Dziękujemy!

Copyright © 2016 Mysia Familia , Blogger