Uwielbiamy Jelonka! Nasza przygoda z Rogaczem zaczęła się od spotkania z szarym mydłem, którego Babcia Mysz używała do prania odzieży. Na przestrzeni lat mydła Biały Jeleń przeszły metamorfozę i urzekły Mysię pięknym wyglądem oraz delikatnym działaniem. Dziś opowiemy o mydle z otrębami pszennymi.
O firmie:
Historię założonej w 1945 roku Polleny Ostrzeszów, właściciela marki Biały Jeleń, a także informacje na temat ich produktów możecie prześledzić na stronie internetowej Pollena.
Produktem Jelonka, po który sięgnęły Myszy było:
- mydło w kostce z otrębami pszennymi Biały Jeleń Naturalny, 100 g, 5 zł.
Skład: Sodium Tallowate, Sodium Cocoate, Aqua, Glycerin, Triticum Vulgare (Wheat) Bran,Parfum, Propylene Glycol, Avena Sativa Kernel Extract, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Tetrasodium Etidronate, CI 77891.
Nasza opinia:
Zgrabne opakowanie z szarego kartonu kojarzące się z ekologią oraz biała kostka z brązowymi otrębami przyciągnęły kobiece oko Panny Mysi i kradły jej serce już w drogerii. Skład produktu odrobinę ostudził jej zapał, jednak trzeba przyznać, że choć produkt nie jest kosmetykiem w pełni naturalnym, to broni się ekstraktami z kiełków pszenicy i nasion owsa, a także brakiem sztucznych zapachów i barwników.
Mysia ma cerę tłustą i problemową, skłonną nie tylko do podrażnień, ale również trądziku. Jelonek w starciu z jej skórą sprawdził się doskonale. Kostka pachnie przyjemnie i naturalnie. Mysi kojarzy się z pyszną poranną owsianką (a myśl o smacznym jedzeniu zawsze poprawia jej humor). Mydło dobrze matuje i oczyszcza twarz, nieźle radzi sobie nawet z demakijażem. Nie pozostawia osadu na skórze. Otręby pszenne delikatnie peelingują skórę i poprawiają jej ukrwienie, nie przesuszając przy tym tłustej cery i wpływając pozytywnie na jej ogólny stan. Mydełko nie wywołuje reakcji alergicznych i nie podrażnia - jest bezpieczne nawet dla wrażliwego Małego Mysza.
Mysia ma cerę tłustą i problemową, skłonną nie tylko do podrażnień, ale również trądziku. Jelonek w starciu z jej skórą sprawdził się doskonale. Kostka pachnie przyjemnie i naturalnie. Mysi kojarzy się z pyszną poranną owsianką (a myśl o smacznym jedzeniu zawsze poprawia jej humor). Mydło dobrze matuje i oczyszcza twarz, nieźle radzi sobie nawet z demakijażem. Nie pozostawia osadu na skórze. Otręby pszenne delikatnie peelingują skórę i poprawiają jej ukrwienie, nie przesuszając przy tym tłustej cery i wpływając pozytywnie na jej ogólny stan. Mydełko nie wywołuje reakcji alergicznych i nie podrażnia - jest bezpieczne nawet dla wrażliwego Małego Mysza.
Ocena Myszy: 5/5
Podsumowując, Jelonek skradł mysie serduszka w okresie dzieciństwa i pozostawił po sobie pozytywne wspomnienia.
U nas zazwyczaj rządzi klasyczny Biały Jeleń.
OdpowiedzUsuńlubię tę wersję mydełka z otrębami :)
OdpowiedzUsuńBiały Jeleń to chyba najdłużej używana przeze mnie firma, oczywiście na zmianę z innymi, żeby nie było zbyt monotonnie ;) Od kiedy otworzono koło mnie mydlarnię coraz częściej skuszam się na tamtejsze kompozycje :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na swój mini konkursik:)
http://www.tosiowamama.pl/2014/08/konkurs.html
Ja mam takie tylko, że pomarańczowe, nie przepadam za nim zbytnio, trochę wysusza :( Może spróbuję tego :)
OdpowiedzUsuńja używam mydła BJ na co dzień ale w postaci płynnej :]
OdpowiedzUsuńNie znam tej wersji Białego Jelenia, do tej pory używałam tylko zwykłego BJ w płynie, albo też zwykłego w kostce. Jutro się wybieram do Rossmanna, mam nadzieję, że będzie :)
OdpowiedzUsuńTeraz w Rossmannie są w promocji po 3,99 zł ;)
UsuńUżywam klasycznego Białego Jelenia do mycia rąk. Ale kiedyś wypróbowałam wersję bursztynową i byłam z niej całkiem zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj używam zwykłego Jelonka, ale następnym razem kupię tego z otrębami bo bardzo mnie korcił a jak teraz Mysia poleca to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty jelonka, chętnie wypróbuję wszystkie mydełka.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie mam sentyment do marki Biały Jeleń, znam wiele skutecznych kosmetyków tej firmy i są one naprawdę świetne, a do tego nie drogie! poza tym przepadam za wszystkimi mydełkami więc jak dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńSkutecznie mnie zachęciłaś do tego mydła, właśnie kończę kolejne opakowanie :) - Szybko u nas schodzi, bo chłopcy myją ręce kilka razy dziennie.. ja jeszcze częściej :)
OdpowiedzUsuń