Trądzik spędza sen z powiek nawet myszom... Ale każda mądra mysz wie, że staranna pielęgnacja pyszczka może przynieść cerze ulgę. Wystarczy błotko, glinka, cynk... i trochę piwnych drożdży. Nie, nie... Nie będziemy ważyć napoju wysokoprocentowego... my te drożdże nałożymy na mordki razem z maseczkami BingoSpa do cery problematycznej.
Wszystkie wymienione składniki znajdują się w kosmetykach BingoSpa, marki funkcjonującej na rynku od 1988 roku i specjalizującej się w sprzedaży produktów do domowego spa. W ich asortymencie znajdują się kosmetyki do pielęgnacji całego ciała. Skład większości produktów bazuje na naturalnych komponentach. Firma oferuje również zabiegi pielęgnacyjne.
O produkcie:
Kosmetyki, o których Wam opowiemy to maseczki BingoSpa do cery trądzikowej:
- maska z błotem z Morza Martwego, kaolinem i cynkiem, 150 g, 13,99 zł,
- maska cynkowa z aloesem, lnem i rumiankiem, 150 g, 12,99 zł,
- maska z ekstraktem z drożdży piwnych i kolagenem, 120 g, 10,00 zł.
Skład produktów:
- maska błotna - Aqua, Maris Limus, Kaolin Clay, Zinc Oxide, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Cetyl Alcohol, Peppermint Oil, Citric Acid, DMDM-Hydantion, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, BHT
- maska cynkowa - Aqua, Zinc Oxide, Ceteareth-20, Cetearyl Alcohol, Alcohol, Linum Usitatissimum Extract, Aloe Vera Ectract, Chamomilla Recutita Extract, Propylene Glycol, Citric Acid, DMDM-Hydantion, Methylparaben, Ethylparaben, BHT
- maska drożdżowa - Aqua, Faex Extract, Propylene Glycol, Alcohol denat., Soluble Collagen, Triethanoloamine, Acrylates/Steareth-20, Mathacrylate Crosspolymer, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, DMDM-Hydantion, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate
Nasza opinia:
Maseczki BingoSpa zamknięto w niewielkich słoiczkach z wytrzymałego plastiku i przykryto nakrętką. Produkty nie posiadają zabezpieczenia w postaci folii chroniącej zawartość przed ciekawskimi paluszkami. Szata graficzna opakowania jest oszczędna i przejrzysta. Etykieta nie odkleja się od słoiczków i nie niszczy pod wpływem wody, więc najważniejsze informacje o produkcie możemy przeczytać nawet leżąc w wannie.
Ich zapach jest charakterystyczny, zależny od składnika bazowego kosmetyku - maseczka błotna pachnie miętą i błotkiem, glinkowa - glinką, drożdżowa - drożdżami i piwkiem.
Wszystkie maseczki są przeznaczone do pielęgnacji skóry problematycznej ze skłonnością do łojotoku i trądziku. Wygładzają cerę, głęboko oczyszczają skórę, regulują wydzielanie się sebum, łagodzą stany zapalne, przyspieszają gojenie się wykwitów, przeciwdziałają powstawaniu wyprysków oraz wyrównują koloryt skóry. Nadmiernie rozszerzone pory zwężają w niewielkim stopniu.
Kosmetyki mają przyjazny cerze skład. Żaden z produktów nie zawiera barwników i kompozycji zapachowych, a tym samym nie podrażnia, nie uczula i nie wysusza skóry. Maseczki mają zwartą konsystencję, dzięki czemu dobrze trzymają się buźki i nie spływają między palcami. Łatwo zmywają się pod letnią wodą. Dodatkowo, kosztują niewiele będąc jednocześnie bardzo wydajnymi.
Ocena Myszy: 5/5
Mysia przetestowała wiele kosmetyków do cery trądzikowej. Maseczki BingoSpa spełniają jej oczekiwania. Działają na skórę delikatnie, ale skutecznie pomagają w walce z trądzikiem. Maseczka błotna i glinkowa cudownie oczyszczają cerę, ale hitem w pielęgnacji jej pyszczka okazała się maseczka z drożdżami piwnymi, która nie tylko zwalcza trądzik, ale w największym stopniu łagodzi stany zapalne i wyrównuje koloryt skóry. Każdego miłośnika wysokoprocentowych napitków ucieszy aromat drożdży piwnych, który Mysi kojarzy się z weekendowym piwkowaniem oraz piekarnią, w której Dziadek Mysz piekł myszom chleb na drożdżowo-żytnim zakwasie.
maseczka z drożdżami piwnymi jeszcze jej nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę te maseczki wypróbować. Miałam kiedyś z tej firmy masło z mandarynki. Nie dość, że pudełeczka są bardzo ładne to i te mało było istnym obłędem <3
OdpowiedzUsuńJa mam masełko czekoladowe do ciała i też bardzo ładnie pachnie, choć schrupać bym go nie chciała.
UsuńFajne maseczki, jednak nie dla mnie , bo u mnie skóra normalna ze skłonnością do przesuszania
OdpowiedzUsuń:)
Jak ja Ci tej cery zazdroszczę!
Usuńmaseczki nie do mojego typu cery:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale fajnie że się spisały :). Nie mam takiej cery, więc nie poznam ich bliżej :)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię BingoSpa, większość kosmetyków tej firmy, jakich używałam, dobrze się u mnie sprawdzało :)
OdpowiedzUsuńMam drożdżową, ale bardzo mnie rozczarowała. Strasznie śmierdzi, ma wysoko w składzie alkohol, przez co bardzo wysusza.
OdpowiedzUsuńJa ją pokochałam :D Mnie zapach drożdży kojarzy się z pięknym dzieciństwem. A maseczka ani trochę nie wysusza mojej cery, ale moja skóra jest naprawdę bardzo tłusta.
UsuńMiałam z BingoSpa dwie maski ale niestety u mnie się nie sprawdziły - była to błotna i z glinką zieloną.
OdpowiedzUsuńSzkoda... ja lubię błotko i glinki :)
Usuńczytałam,że maseczki są dobre, ale sama jeszcze nie miałam żadnej
OdpowiedzUsuńtaka maseczka by mi się przydała, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńZ cynkiem mam i lubię:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś maskę błotną, ale inną wersję i byłam z niej bardzo zadowolona, choć pierwsze sekundy szczypała w twarz :P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś maskę z BS i byłam z niej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuń