Na rynku kosmetycznym jest wiele marek, które cenimy za niskie ceny i dobrą jakość produktów. Jedną z nich jest Golden Rose. Dziś Mysia Siostra opowie Wam o swoim ulubionym tuszu pogrubiającym i wydłużającym rzęsy Sexy Black Mascara.
O firmie:
Golden Rose Sp. z o.o. to wyłączny dystrybutor kosmetyków Erkul Cosmetics. Funkcjonuje na polskim rynku od 2003 roku oferując klientkom produkty marek Golden Rose, Classics, Miss Selene i Roxanne. Firma ma w ofercie całą gamę kosmetyków kolorowych, wód toaletowych oraz akcesoriów do makijażu.
O produkcie:
Kosmetykiem, który przetestowała Mysia Siostra jest:
- Golden Rose Sexy Black Mascara, tusz pogrubiająco-wydłużający, 8,5 ml, cena 21,90 zł.
Skład: aqua, synthetic beeswax, ci: 77499, glyceryl stearate, acacia senegal gum, copernicia cerifera wax, acrylates copolymer, c18-36 acid triglyceride, stearic acid, triethanolamine, palmitic acid, butylene glycol, glycerin, phenoxyethanol, ci.77007, ci.77266, hydroxyethylcellulose, pentylene glycol potassium sorbate, pvp, myristic acid, arachidic acid, behenic acid, sodium dehydroacetate, oleic acid, laureth-21, dehydroacetic acid.
Nasza opinia:
Mysia Siostra ma słabość do mascar i nawet siedząc w okopach nie odmawia sobie wytuszowanych rzęs zalotnie machających spod hełmu. Produkt Golden Rose wpadł jej w oko z dwóch powodów. Po pierwsze, wygląda pięknie! Różowe opakowanie ozdobione aksamitną aplikacją jest romantyczne i eleganckie. Po drugie, silikonowa i elastyczna szczoteczka o przedziwnym kształcie wzbudza kobiecą ciekawość.
Nietypowa budowa szczoteczki nie wpływa negatywnie na jej użytkowanie. Szczoteczka jest wygodna, precyzyjnie rozdziela rzęsy, delikatnie je unosi i dokładnie pokrywa je tuszem. Włoski na szczoteczce mają zróżnicowaną długość, dzięki czemu możemy pięknie pomalować wszystkie rzęsy i nie pozostawimy czarnych śladów na powiece nawet w kącikach oczu.
Mascara jest świetnie napigmentowana. Nie tworzy grudek i nie skleja rzęs. Czerń, którą dzięki niej uzyskujemy jest bardzo głęboka. Tusz nie kruszy się w ciągu dnia i nie rozmazuje. Pozostawiony w kosmetyczce nie wysycha.
Produkty marki można kupić na oficjalnej stronie firmy, w niektórych drogeriach stacjonarnych oraz wielu drogeriach internetowych. Kosmetyki są niedrogie, za to cieszą oczy ślicznymi opakowaniami i kolorami oraz portfel - niską ceną.
Ocena Myszy: 5/5
Golden Rose Sexy Black Mascara zdobyła serce Mysiej Siostry nie tylko ładnym opakowaniem, ale też wysoką jakością. A Panna Mysia zakochała się w matowej pomadce tej marki... ale na razie niech to pozostanie tajemnicą.
Szkoda, że nie pokazałaś efektów przed/po :)
OdpowiedzUsuńPlanowałam pokazać efekt na rzęsach, ale zdjęcia mi się nie podobały... :D
UsuńTeż na to liczyłam :)
UsuńTusz to podstawa, nie wyobrażam sobie makijażu bez jego użycia :))
OdpowiedzUsuńMam kilka swoich ulubionych, którym jestem wierna :)) Tego nie znałam, ale jeśli jest taki dobry, to z przyjemnością go wypróbuję :) To będzie mój najbliższy zakup :)
Opakowanie ma naprawdę pięknie, niezwykle kobiece i dekoracyjne :)
Ściskam, Agness:)
O tak, myszy kupują oczyma i nosami, jeśli coś pięknie wygląda i ładnie pachnie - to już połowa drogi do naszego serca.
UsuńOj tak :)) Ładne opakowania bardzo kuszą :) Ja też uwielbiam ładne flakoniki, pudełeczka :))
UsuńTakie przedmioty same w sobie, są dekoracją toaletki :))
Bardzo ciekawa szczoteczka sama, mimo że używałam dość sporo maskar, jeszcze nie spotkałam się z taką. :)
OdpowiedzUsuńDla nas też była zaskoczeniem.
Usuńale ma piękne opakowanie, takie filuterne :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie faktycznie cudowne!
OdpowiedzUsuńtak, opakowanie jest śliczne ;) co do tuszy Gr to nigdy ich nie miałam
OdpowiedzUsuńPolecam! Te, które miałam okazje wypróbować są niedrogie i mają dobrą jakość.
UsuńFaktycznie opakowanie jest urocze :)
OdpowiedzUsuńAle piękne opakowanie, może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajne opakowanie, ale nie wiem czy wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest ładne.Z golden rose nie miałam jeszcze maskary nigdy;))
OdpowiedzUsuńSuper, że tak dobrze się sprawdza, w pierwszej chwili z miniaturki myślałam, że to błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście może przypominać inne kosmetyki kolorowe. Ma nietypowe opakowanie jak na tusz do rzęs.
UsuńI ja byłam niemal pewna,że to błyszczyk :) A jednak nie jest tym, na co wyglądał ten produkt...;)
UsuńJest bardzo ładne tak w ogóle :)
Usuńszkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tuszu z taką trochę dziwaczną szczoteczka, ale jak sobie radzi przy malowaniu to spoko.
OdpowiedzUsuńMa strasznie nietypową szczoteczkę - i to właśnie chyba w dużej mierze w niej tkwi urok tej maskary choć skoro też się nie kruszy musi mieć świetną formułę. =)
OdpowiedzUsuńO tak, szczoteczka przyciąga ciekawskie spojrzenia :)
UsuńLubię tusze z silikonową szczotką:)
OdpowiedzUsuńp.s. piękne zmiany u Ciebie zaszły na blogu!
Dziękuję! Cieszę się, że Ci się u mnie podoba.
UsuńBardzo fajna szczoteczka :) No przynajmniej na fajną wygląda :D
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej :) http://loveecosmetics.blogspot.com/
Ciekawa szczoteczka, nie miałam jeszcze podobnej.
OdpowiedzUsuńO maskarach Golden Rose to ja jeszcze chyba nie czytałam. Może kiedyś spróbuje skoro, aż taką dobrą opinie dajesz. Z chęcią zobaczyłabym ją na rzęsach:)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest naprawdę piękne, a i szczoteczka intrygująca :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńA ja długo myślałam, że GR to polska marka. ;-)
OdpowiedzUsuńOpakowanie faktycznie cieszy oko i sam tusz ciekawym wydaje się być :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo myślałam, że to błyszczyk. :-) Opakowanie jest bardzo ładne. :-)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym tą maskarę :) ja też w żadnej sytuacji nie odmawiam sobie wytuszowanych rzęs ;)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco, chętnie przetestuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://nawieszakach.blogspot.com
bardzo ciekawa szczotka.
OdpowiedzUsuńciekawa szczoteczka :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest cudne, w sumie na miniaturce ma kolor podobny do lash sensational :P No i ta siateczka :)
OdpowiedzUsuńMam sklep, w którym bardzo fajne babeczki ciągle ściągają nowości z Golden Rose, muszę je poprosić o tą maskarę :)
O tak! Opakowanie rzeczywiście przypomina trochę Lash Sensational - mam go zresztą w swoich zbiorach, szczerze się pokochaliśmy!
UsuńMam lubię chociaż na poczatku nie umiałam się dogadać z szczoteczką ;)
OdpowiedzUsuń